Osp, Słowenia, kultowy rejon wspinaczkowy Misja Pec. 1000 km w jedną stronę, 2 dni na miejscu, 1000 km w drugą stronę. Tak mi i mojej żonie minął długi majowy weekend. Oprócz super skał było także morze i palmy :)
No i sezon letniej fotografii wspinaczkowej rozpoczęty. W tym roku zapowiada się bardzo ciekawie, jednak nie będę na razie zdradzał szczegółów. W tym tygodniu czeka mnie sesja dla gazety Bieganie a weekend spędzę na Jurze :)