Ja oraz znajomi ze Słowacji spędziliśmy ostatni weekend w Ospie. Był to pierwszy rozruchowy wyjazd w skały po zimie więc nie padły jakieś mega trudne drogi. Wycieczka okazała się jednak dłuższa niż mieliśmy w planie, Multipla która nas wiozła nie wytrzymała i musieliśmy odwiedzić mechanika :). Oprócz Multiply ucierpiały także moje obiektywy w których poluzował się pierścień czołowy obiektywu, dziwne, że w dwóch na raz no ale już są w dobrych rękach serwisantów więc myślę, że wszystko będzie ok.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz